raz grałem z 200 modami i niestety przez nie Skyrim mi się znudził. Teraz mam kilka:

-The Breton Paladin - jeśli grasz paladynem to fajny quest, zbroja i bronie 2k i 4k,

-Konahrik's Accoutrements - Zbroje Smoczych kapłanów

-Archery Gameplay Overhaul - Lepsze Łucznictwo

-Imaginator - Możliwość zmiany kontrastu, nasycenia czy jasności gry

Jak coś mi się przypomni to dopiszę 😀

Jako ktoś kto bawi się z 1300 modami, zapytam o jaki efekt Ci chodzi?

Jak dla mnie najlepiej gra się bez modów i kodów. Jakiś czas temu dobilem 42lvl i zacząłem "czitować" gra nudzi się odrazu a przecież nie chodzi w niej o to żeby ją przejść w tydzień tylko tygodniami poznawać bo jest w niej tyle możliwości że można by o tym książkę napisać hehe. Najlepiej gra się wg mnie klasycznie, zero magii miecz/tarcza lub 2 miecze, ciężki pancerz, odpowiednio rozłożone skille, kamień rumaka po 20lv przed tym najlepiej przyjąć znak który poprawia % nauki danego skilla o ile się nie mylę w moim wypadku był to kamień wojownika. Do tego najlepiej jak dla mnie rozwijać kolejno ciężki pancerz, broń jedno ręczna, kowalstwo i zaklinanie z alchemia.