The Elder Scrolls Wiki
Advertisement

Starożytne Opowieści Dwemerów: Pieśń Alchemików

Treść[]

Starożytne Opowieści Dwemerów
Część V
Pieśń Alchemików

spisał
Marobar Sul

   Gdy alchemik króla Maraneona musiał opuścić stanowisko
   Po eksperymencie, który zmienił zamek w pogorzelisko
   Król począł szukać naprędce
   Nowego mędrca,
   By mu przyrządzał wywary i maści.
   Rzekł jednak, że szanse swe zaprzepaści
   Każdy, kto nie zna dobrze swej profesji.
   Monarcha był bowiem przywiązany do swej posesji.

   Po długich dyskusjach, rozmyślaniach, debatach,
   Skończyło się na dwóch uczonych kandydatach,
   Jantyppusie Minthurku i Umpatyku Faarze,
   Ambitnej parze.
   Król rzekł tedy: „Potrzeba próby.
   Zwycięzca będzie miał zaprawdę powód do chluby".
   Udali się do sali pełnej ziół i alembików;
   Przez sufit z kryształu słońce oświetlało alchemików.

   „Zróbcie mi tonik, który uczyni mnie niewidzialnym",
   Rozkazał król tonem nieco absurdalnym.
   Umpatyk Faar i Jantyppus Minthurk, pełni ochoty,
   Ruszyli do roboty,
   Ścierając metale na proszek, dobierając zioła,
   Mieszając w kociołkach, w których bulgotała smoła,
   Przelewając z fiolek kolorowe strugi,
   Czasami zerkając, co porabia drugi.

   Gdy minęły dobre trzy kwadranse ich trudów,
   Jantyppus i Umpatyk, czarni od dymu i brudu,
   Spojrzeli na siebie; i jeden, i drugi triumfował.
   Król zadekretował:
   „Musicie skosztować tego, coście nawarzyli,
   Wsadźcie łby w garnki i pijcie w tej chwili".
   Minthurk, ledwo upił łyk, stał się niewidzialny,
   Lecz Faar, napiwszy się, wciąż był całkiem namacalny.

   Król zaśmiał się. „Myślisz, że swą cienką lurę
   Zrobiłeś ze srebra, żółtej trawy i niebieskich brylantów?
   Składniki w świetle padającym przez sklepienie
   Mają inne odcienie".
   Bezcielesny głos zapytał: „Co to
   Będzie za napój, gdy weźmie się czerwone diamenty, błękitną trawę i złoto?"
   „Na [Boga Dwemerów]", rzekł Faar, załamując ręce,
   „Zrobiłem eliksir zwiększający mą inteligencję!"


Od wydawcy:

Wiersz ten jest tak ewidentnie napisany w stylu Gora Felima, że wszelki komentarz naprawdę jest zbędny. Proszę zwrócić uwagę na prosty układ rymów AA/BB/CC, nieco piosenkowy, ale celowo niezdarny rytm i uporczywą kpinę z absurdalnych imion alchemików. Końcowy dowcip-głupi alchemik przez przypadek sporządza napój, który czyni go mądrzejszym-spodobał się prawdopodobnie odbiorcom w antyintelektualnych czasach Międzykrólewia, ale z pewnością zostałby odrzucony przez Dwemerów.

Godny uwagi jest fakt, że nawet „Marobar Sul" nie wymienia z imienia żadnego boga Dwemerów. Ich religia, jeśli można ją tak w ogóle nazwać, jest jedną z najbardziej złożonych i najtrudniejszych zagadek ich kultury.

Wiersz stał się po pewnym czasie popularną karczemną piosenką w Wysokiej Skale, nim znikł, pozostawiając ślad po sobie tylko w księgach uczonych. Podobnie jak sami Dwemerzy.

Advertisement